Najsmutniejszy sklep bożonarodzeniowy odwiedziłem dosłownie kilka tygodni temu. Na początku, kiedy dostrzegłem kolorowe światła i napis z daleka obwieszczający nową działalność na Via del Corso w Rzymie ucieszyłem się. Kiedy jednak wszedłem do środka i zacząłem się rozglądać, to powoli powoli do mnie docierało, że tutaj jest coś nie tak. Rozglądam się po różnych, mieniących się barwami ozdobami związanymi z Bożym Narodzeniem i nie mogę w żaden sposób znaleźć o Bohatera tego wydarzenia czyli Jezusa, który narodził się w Betlejem. Nigdzie niewiadać ani Maryi ani Józefa, ani też nawet woła czy osła. Po dłuższym przyglądaniu się dotarło do mnie, że tam po prostu stworzono jakiekolwiek ozdoby i zabawki, które jednak nie mają nic wspólnego z Narodzeniem Jezusa.
Marco Polo
Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku.
czwartek, 22 września 2022
niedziela, 21 lutego 2021
Karpacz w dobie pandemii
A jednak zima dominuje. W tym roku w Karpaczu nadal obowiązują ograniczenia, lecz ludzi od12 lutego wyraźnie przybyło. Puste hotele i ośrodki zaczęły budzić się z pandemicznego snu. Bezludny deptak okazał się w jakimś stopniu miernikiem turystów i to nie ze względu na restauracje bary i kawiarnie nadal serwujące tylko na wynos, lecz z powodu ilości klientów zmierzających do Biedy (czyt. Biedronki).
piątek, 7 lutego 2020
Karnawał w Wenecji
Kilka propozycji masek karnawałowych, które można tu spokojnie pooglądać i oczywiście kupić.
Nie mogę zapomnieć o słynnym spriztu...tu w wersji gorzkiej z campari wysączonym w Marco Polo Ristorante:) oraz klasyczne z aperolem
A na koniec kilka fotek o zachodzie słońca
sobota, 18 stycznia 2020
sobota, 5 stycznia 2019
wtorek, 27 lutego 2018
Zima zła
Zima zła zawitała do Rzymu. Ostatnio była tu widziana w 2012r. no i od wczoraj panoszy się na ulicach. Dużo śniegu, a na dodatek mróz i chłód. Na szczęście pojawiło się słońce i przy błękitnym niebie nie wygląda to aż tak strasznie dla mnie. Niestety dla Rzymian jest to już klęska żywiołowa.
Zamknięte szkoły i uniwersytety. Autobusy zredukowane, jeździ jedynie metro. Generalnie mamy do czynienia z popłochem przed zimnem i śniegiem. De facto, tam gdzie śnieg spadł, a słońce go nie rozpuściło ani nikt nie go nie posprzątał, pozostał w postaci zmarzniętych brył, na dodatek bardzo śliskich. Wczoraj o mało co, a poleciałbym na takim lodzie daleko...
Kilka fotek na taki zimowy, przypruszony śniegiem Rzym.
niedziela, 21 stycznia 2018
Impresje alpejskie
Nie lubię zimy. Pomimo tego, wybrałem się na krótki urlop w
Alpy. Byłem już zmęczony naszą zimą szarą, mokrą, a w tym roku nawet mroźną. Dojazd
do Bezau okazał się spokojny i po pierwszej nocy ukazał się moim oczom piękny
widok gór z błękitnym niebem. I chyba ten widok, czyste powietrze i mnóstwo
świeżego śniegu sprawiły, że mogłem znowu odkryć na nowo piękno zimowej aury.
Nareszcie porządnie się wyspałem. Inne powietrze zrobiło swoje i poczułem się od razu lepiej. Po pierwszych zachwytach postanowiłem poznać okolicę. Na pierwszy rzut kościół parafialny św. Jodoka. Potem odwiedziny w St. Gallen w Szwajcarii. Rzeczywiście drogi kraj. Naprawdę czysty. Katedra piękna i monumentalna. W pobliżu figura św. Otmara.
W pobliżu warto zobaczyć Dornbirn oraz Bludenz, gdzie jest fabryka czekolady Milka. Sklep fabryczny nie jest zbyt tani, lecz oferuje także produkty drugiego gatunku w białej folii. Ileż to radości z niespodzianki! Nigdy bowiem nie wiadomo czy to będzie czekolada z nadzieniem ciasteczek oreo czy też klasyczna z orzechami laskowymi.
Koniecznie trzeba też odwiedzić Jezioro Bodeńskie. Cudne, błękitne, głębokie i zimne.
Nie mogło się obyć bez wizyty w Księstwie Lichtenstein. Urocze, małe, niepowtarzalne. Kilka fotek wystarczy, żeby zrozumieć po co ludzie robią tysiące kilometrów do tych alpejskich siół. Oczywiście latem tutaj wróciłem, więc koniecznie muszę pokazać urok tych miejsc w letnim słońcu. Praktycznie miejsce do wypoczynku całoroczne:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)