Era super wyposażonych telefonów komórkowych, smartfonów, tabletów już ogarnęła rynek i nas samych. Właściwie ktoś, kto używa jeszcze dzisiaj zwykłej komórki jawi się jako "dinozaur" techniki. Interaktywność, możliwość różnorakich opcji, a przede wszystkim dostęp do sieci, bycie ciągle "on line" to podstawa. Dla digital natives to normalka, dla nas (digital emigrants) to nowość.
Muszę przyznać, że nie jestem specem w dziedzinie supernowoczesnych komórek, lecz korzystam chętnie z wielu możliwości, które dzisiaj oferują nam smartfony. I już miałem skrytykować brak niektórych opcji czy aplikacji (np. jak w tytule...że jeszcze nie robią kawy), lecz niestety muszę to natychmiast skorygować.
Pojawiły się bowiem kawiarki (ekspresy do kawy), które działają przez sieć wifi z odpowiednią aplikacją, która pozwala nam poprzez smartfon włączyć maszynę do kawy. Nie muszę tłumaczyć jakie to wygodne...wchodzisz do domu, a tu już pachnie świeżą kawą w kuchni lub też od momentu zbudzenia się ze snu i wyłączenia budzika od razu włącza się ekspres, a ty czujesz aromat kawy rozchodzący się po mieszkaniu. Zbyt skomplikowane? Zbyt dużo technologii? Za mało osobistego zaangażowania przy przygotowaniu kawusi? Myślę, że to nowa możliwość bez żadnego zobowiązania: dla każdego coś wygodnego i przyjemnego.