Święty Franciszek z Asyżu, a papież Franciszek. To może mało ambitny tytuł na rocznicę wyboru kardynała Bergogliego na Stolicę Piotrową, ale wydaje mi się realny. Nie zamierzam porywać się na statystykę, ani na ocenę pontyfikatu. Chcę tylko podzielić się kilkoma osobistymi spostrzeżeniami właśnie w takiej optyce.
Zacznę od faktu zwiększonego zainteresowania się tematyką franciszkańską w sensie ogólnym. Może to trudno policzyć, ale w ciągu roku powstało kilka (przynajmniej w j. włoskim) opracowań dotyczących zagadnienia: papież Franciszek, a św. Franciszek. Wzrasta więc liczba publikacji i to według mnie jest dobry znak. Nie tylko publikuje się w necie, ale różne wydawnictwa prześcigają się, by mieć w swym katalogu co najmniej jedną pozycję dotyczącą papieża Franciszka.
Z tym związane jest również zainteresowanie Zakonem Franciszkańskim (owoce pewnie poznamy za jakiś czas, ale wierzę, iż w niektórych przynajmniej regionach świata będzie to miało wymierny wpływ na powołania do życia franciszkańskiego zarówno męskiego jak i żeńskiego).
W sobotę (15 marca 2014 r.) Zarząd Generalny Zakonu Braci Mniejszych został przyjęty na audiencji prywatnej przez papieża Franciszka. Czy spotkanie to, wywrze znamię na zbliżającą się w 2015 r. Kapitułę Generalną tego Zakonu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz